O jedną świecę więcej
Zapalamy co niedziela świece kolejne,
na wieńcu, naszych rąk dziele,
niech ich jasne płomienie chwiejne
rozświetlą ciemność na godzin wiele.
Dwie, potem trzy, i cztery wreszcie!
Cały wieniec jaśnieje w pokoju.
Jaki blask też dla siebie bierzcie,
by jaśniał nim nasz pokój,
by jaśniał nim cały świat,
powoli przybliżając do świąt Bożego Narodzenia.
A ten, kto trzyma je w dłoni,
niech nie zapomina o błogosławieństwie.
Matthias Claudius
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz