niedziela, 30 stycznia 2022

Czersk

      Wczoraj rano po tylu dniach zachmurzonego nieba ujrzeliśmy piękne słońce. Postanowiliśmy od razu to wykorzystać i gdzieś wyruszyć "przed siebie". (My często spontanicznie podejmujemy decyzje).

   Padła decyzja, by pojechać do Czerska. Niestety jak tylko wyjechaliśmy już się zachmurzyło i zaczął padać deszcz ze śniegiem.

    Czersk - otoczona sadami wieś na wysokiej wiślanej skarpie, niegdyś był stolicą Ziemi Czerskiej i siedzibą książąt mazowieckich, potem własnością królów polskich.

Średniowieczny, gotycki zamek w Czersku wybudowany został przez księcia Janusza Starszego na przełomie XIV i XV wieku na miejscu wcześniejszego grodu. Chociaż w ciągu wieków został mocno zniszczony, to jego wyniosłe wieże górujące nad okolicą nadal świadczą o wspaniałej historii Mazowsza.

 Gród w Czersku, chociaż pełnił ważną rolę naczelnego grodu na południowym Mazowszu, był niezbyt duży. Większość ludności mieszkała poza nim na podgrodziu, z którego z czasem rozwinęło się osiedle targowe stanowiące zalążek miasta. Kiedy w połowie XIV w. Czersk zyskał prawa miejskie, na miejscu odbywania targów u zbiegu trzech do dziś zachowanych dróg wiodących na Pomorze, na Ruś i na Śląsk, wytyczono rynek. Poniżej skarpy znajdowała się przeprawa przez Wisłę z komorą celną pobierająca opłaty od towarów przewożonych rzeką. Ludność Czerska trudniła się głównie rzemiosłem i handlem. W trakcie wykopalisk prowadzonych w Czersku odkryto pozostałości gotowych wyrobów i warsztatów rzemieślniczych: kowalskich (już z IX/X w.), ciesielskich, garncarskich, szewskich, tkackich, rogowniczych, kamieniarskich, a nawet ślady warsztatu złotniczego.

     Czersk rozkwitł gospodarczo w XVI w. pod rządami królowej Bony; w mieście pracowało bardzo wielu rzemieślników, działał browar i manufaktury wytwarzające cenne sukno zwane londrynem oraz wełniane kobierce.


Zamek jest dostępny dla turystów przez cały rok.















Obok zamku znajduje się jezioro Czerskie, które zostało uznane za pomnik przyrody. 



Miłych wycieczek Wam życzę i słońca. 

Edyta

poniedziałek, 24 stycznia 2022

Wizyta w lesie

 Gdy tylko mamy taką możliwość uciekamy do lasu. Mamy taki jeden ulubiony, gdzie są ścieżki dydaktyczne, ale też lubimy taki dziki, nieokiełznany... Lubimy też przedzierać nowe szlaki. :)

Choć ktoś może powiedzieć co w lesie zimą można zobaczyć?

 Ja kocham las o każdej porze roku. Cisza spokój, kontakt z naturą i to powietrze. Las jest uśpiony, nagi i tylko gdzieniegdzie coś pozostało z jesieni. I te suszki najbardziej lubię fotografować. :)








Miłych spacerów Wam życzę.

Miłego tygodnia.

Edyta

sobota, 1 stycznia 2022

Powrót...

     Po rocznej przerwie postanowiłam wrócić do bloga i pisania. Zmiany, monotonia i ciągłe pędzenie zepchnęły bloga na plan dalszy. Jednak gdzieś w duszy brakowało mi tej odskoczni, tego mojego zatrzymania się, choć na chwilę. Brakowało mi obserwowania Waszych cudownych rzeczy, które robicie oraz inspirowania się Waszymi pomysłami. To są rzeczy, które KOCHAM - dekoracje, ciepło domowego ogniska i rozchodzące się wszędzie zapachy. Aż teraz kiedy to piszę robi mi się ciepło na serduchu :)

    Czy wytrwam w moich postanowieniach, by tu częściej zaglądać i dzielić się z Wami codziennością - czas pokaże. 

Dziś jak to mówią (jak co roku) zaczynamy pisać nową książkę, która ma 12 rozdziałów i 365 stron. Co w niej zamieścimy zależy tylko od Nas. Czy będą to historie pełne miłości, ciekawych przygód, czy będziemy pisać ją z ludźmi, którzy Nas kochają - zobaczymy... Myślę, że za rok przyjdzie czas na podsumowania. 

A zatem Kochani, życzę Wam by była to najpiękniejsza i najszczęśliwsza książka..😀