A oto dekoracja stołu. Srebro i zieleń ostrokrzewu.
Chcieliśmy by na spotkanie ubrane były już choinki (jeszcze nigdy tak wcześnie nie ubierałam choinki). Postawiliśmy na różnorodność. W przedpokoju mamy świerk ozdobiony naturalnie- pierniczki, łańcuch z orzechów, serca z rodzynek.
W salonie natomiast jodła ubrana tradycyjnie - kolorowo.
A przed domem świerk w bieli.
I wianek - ostrokrzew oraz gwiazda betlejemska.
A Wam która choinka najbardziej przypadła do gustu?
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego tygodnia.
Edyta
Przepiękna, elegancka dekoracja stołu. Choinki wszystkie są ładne. To rzecz gustu, ale ja lubię tradycyjnie tak jak u Ciebie. Pozdrawiam i życzę wspaniałych, spokojnych przepełnionych miłością Świąt Bożego Narodzenia:):):):)
OdpowiedzUsuń