za oknem zimno, pada i aż nie chce się wychodzić. Więc postanowiliśmy przygotować jesienny koszyk. Wrzos, kupione dynie (niestety), jarzębina pozostała z pikniku w przedszkolu. Na razie postawiony przy kominku, ale trzeba go przestawić - wieczorem planujemy rozpalić kominek. Kocham wieczory patrząc na płonące polana.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego tygodnia.
Edyta
Piękny jesienny zestaw!!
OdpowiedzUsuńJaki kolorowy, wesolutki. Ja także preferuję wiklinę. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńTakie urocze kosze sa zawsze ozdobą domu :)
OdpowiedzUsuń