poniedziałek, 7 października 2019

Dynie

        I znów po dłuższej nieobecności. Wiem, że zaniedbuję swojego bloga, ale Was chętnie odwiedzam.  Jakoś zdecydowanie za szybko ten czas leci (myślę, że nie tylko mi). Niedawno była wiosna, a tu już nastała jesień. U nas przez ten czas trochę remontów, ale i tak jeszcze nie koniec. Chciałabym do świąt zdążyć. Zobaczymy.
        Ale wracając do jesieni. Kiedyś pisałam, że jest to moja ulubiona pora roku. Na zewnątrz mieni się paletą barw, a w domu trochę trzeba zwolnić,  otulić kocem i patrzeć jak pali się ogień w kominku. Lubię te dłuższe wieczory...
         Jednak korzystając z pogody wybraliśmy się na farmę dyń. Było pomarańczowo...


















Miłego tygodnia Wam życzę.
Pozdrawiam
Edyta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz