Po takim dniu wracam do domu, a tu co - przesyłka. Otwieram - niespodzianka. Dziękuję Ci Joasiu za prześliczne rzeczy. Poprawiłaś mi tym prezentem ogromnie humor. A oto moje cudeńka - aniołki, bransoletki oraz czekoladki.
A to zdjęcia z długiego weekendu. W pogodzie też były ciemne chmury...
Uwielbiam kwitnące sady. Drzewa obsypane kwieciem, a potem "deszcz" spadających płatków.Nie wiem jak Wam, ale mi kojarzą się z Anią z Zielonego Wzgórza (taki powrót do dzieciństwa).
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam wspaniałego tygodnia i duuuużo słońca.
Edyta
Super, że się ucieszyłaś :-) Bałam się, że przesyłka nie dojdzie w całości (wiadomo, jak działa poczta polska), ale widzę, że dotarły bez uszkodzeń. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń