środa, 28 stycznia 2015

Motylkowo...

Jeszcze zima w pełni, a mi się chce już wiosny. Nic nie poradzę, że jestem z tych ciepłolubnych. Dla mnie śnieg i zima to tylko na święta. Wtedy tak jest klimatycznie, bajkowo. A po świętach już może być wiosna. Moje ulubione pory roku to wiosna i jesień. No tak mam. Także, aby trochę tej wiosny sobie przybliżyć zaprosiliśmy do domu motyle. Piękne, kolorowe, delikatne. Właśnie przypomniała mi się piosenka "Życie to są chwile ,chwile tak ulotne jak motyle...." To prawda - same wiecie. Zamyśliłam się....Ale wracamy do moich kolorowych domowników. Oto one:

Obserwując Wasze blogi i jakie cuda szyjecie, też zapragnęłam nabyć sobie maszynę do szycia. Nie będę już pożyczać od mamy - mam własną. A czemu nie może być w motylki? Tylko teraz do nauki - bo jeszcze długa droga przede mną. 
 Jak herbatka to w filiżankach... z motylkiem.

I proponuję super zabawę z dzieckiem. Składamy kartkę na pół, nanosimy farbkę na jedną stronę  w kształcie "pół motyla", składamy kartkę odbijając motylka. I jakie dzieła z tego powstają.

A to już oprawione w antyramy i zawisną na ścianie.





Pozdrawiam serdecznie. Edyta.

8 komentarzy:

  1. Ja też najbardziej kocham wiosnę. Soczysta zieleń taka nieśmiała no i te pachnące kwiaty - raj. Maszyna cudowna. "Zazdraszczam" moja jest wiekowa, ale szyje. Nie mam talentu do szycia i taka na moje możliwości wystarcza, ale Ty jesteś młoda. Wszystko przed Tobą. Już czekam na wyniki. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł na wieczór z maluchem:)
    Motyle piękne, choć ja chyba jestem inna... gdzie nie zajrzę, każdy chce wiosny, a ja do prawdziwej zimy tesknię, bardzo...
    Do oszronionych okien, pomalowanych śpiesznie przez Dziadka Mroza, ech taka zima pozostanie tylko wspomnieniem...dzieciństwa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mówię, że taka zima jest zła. Widoki piękne, biało czysto. A do tego dużo słońca.Taką zimę często spotykałam w Bieszczadach. A teraz szaro ponuro, dlatego tęskno mi do wiosny. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Oj, Kochana! Jakiś czas temu miałam ogromną chęć nabycia wlaśnie takiej maszyny do szycia (normalnie obsesja!). Później mi jakoś przeszło, ale znowu nabrałam ochoty jak u Ciebie zobaczyłam :-) Motylki śliczne! Tez czekam na wiosnę! Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaaa też chcę wiosnę więc łączę się w bólu i trzymam kciuki, bo już bliżej niż dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale motylkowo u Ciebie! Wiesz co ta maszyna jest śliczna i na pewno umili naukę :) a zabawę z dzieckiem - to chyba dziś przetestujemy :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń